Autko z lekkimi przeróbkami, w związku z zamontowaniem większych kół właściciel (a może i nie) zamontował gumowe fragmenty dywaników (a może i nie) do nadkoli poszerzając nadwozie tak by mogło być dopuszczone do ruchu by koła nie wystawały poza obrys nadwozia. Udało się.
Ma to autko coś w sobie co przyciąga je do mnie. Może za czas jakiś taka albo inna "terenówka" trafi w moje ręce? Czas pokaże. A na razie jest to chyba druga Kia Retona w mieście. Druga normalna bez przeróbek (przynajmniej zewnętrznych) na normalnych cywilnych kołach widziana jest w okolicach byłego pałacu młodzieży przy Wojska Polskiego.
Więcej informacji odnośnie tego samochodu dostępnych na stronie: Kia Retona na wikipedii.
0 komentarze:
Prześlij komentarz